Darek ma straszny sen: śni mu się, że właśnie skończył czterdzieści lat i dotąd niczego w życiu nie osiągnął. A jeśli nawet coś osiągnął, to spaprał. Pod wpływem snu odchodzi od Kaśki – kobiety, z którą mieszka i wraca do żony Ani i ich 17-letniego syna Patryka.